Ostatni okres przyniósl duze oslabienie zlotego. Klopoty Irlandii doprowadzily do zwiekszenia ryzyka na rynkach finansowych.
Duzo stracila wspólna waluta, jednak zloty oslabil sie równiez wobec euro, co pokazuje, ze jest traktowany przez inwestorów zachodnich jak waluta emerging markets. Oslabienie zlotego moze potrwac wiele tygodni i doprowadzic do powrotu kursu dolara i euro w rejon letnich maksimów. Dla dolara byl to pulap 3,52 zl, zas dla euro 4,22 zl.
Polska gospodarke mozna postrzegac jako dosyc silna – jeszcze w 2009 r. byla zielona wyspa na mapie Europy, a w 2010 r. w III kw. PKB (r/r) rosnie w tempie 4,2 proc. (oczekiwano 3,7 proc.). Dosyc duzym problemem jest wysoki deficyt budzetowy. W 2010 r. mial on wyniesc 6,9 proc., obecnie dosyc prawdopodobne jest, ze wzrosnie on do 7,9 proc. PKB. Na wiosne 2009 r. Polska zostala objeta procedura nadmiernego deficytu. Wedlug wymogów Komisji Europejskiej deficyt finansów publicznych musi zostac ograniczony ponizej 3 proc. PKB do 2012 r. W zalozeniach strategii budzetowej na kolejne lata rzad przyjal, ze deficyt spadnie ponizej 3 proc. PKB dopiero w 2013 r. Polska moze miec jednak problemy ze spelnieniem tej procedury.
Wysoki dlug publiczny
Jesli chodzi o dlug publiczny, to nie jest on tak wysoki, jak w krajach PIIGS (Portugalia, Irlandia, Wlochy, Grecja i Hiszpania), nie jest to jednak zaden powód do samozadowolenia, jakie prezentuje Ministerstwo Finansów. Na koniec 2010 r. dlug publiczny moze wyniesc 739 mld zl (54,7 proc. PKB), w 2011 r. wzrosnie do 815 mld zl (54,4 proc. PKB). Mocniejsze zawirowania na rynkach finansowych moga doprowadzic do przekroczenia bariery 55 proc. PKB.
Ostatni okres jasno pokazuje, ze czynniki fundamentalne (np. tempo wzrostu gospodarczego czy oczekiwania co do podwyzki stóp procentowych przez RPP) zeszly na dalszy plan i sa praktycznie nieistotne. W zeszly piatek kurs dolara osiagnal pulap 3,0650 zl (frank 3,0560 zl), a w poniedzialek bylo jeszcze gorze..., » zobacz cały artykuł